Postępowanie uproszczone w wielu punktach jest zbieżne z postępowaniem zwyczajnym, ale umożliwia sprawniejsze i szybsze przeprowadzenie procesu. O jakich uproszczeniach konkretnie mowa? Kiedy można zastosować właśnie postępowanie uproszczone przed sądem karnym?
Z punktu widzenia osób zainteresowanych ważnym jest, że postępowanie uproszczone jest postępowaniem fakultatywnym, czyli nieobowiązkowym. Ten tryb procedowania zakłada przede wszystkim złagodzenie formalnych wymagań i stosowany jest przez sądy rejonowe jako sądy I instancji. Ważny jest tu fakt, że sąd może rozpoznawać sprawę w trybie uproszczonym wówczas, gdy postępowanie przygotowawcze miało postać dochodzenia – zgodnie z art. 458 Kodeksu postępowania karnego: „Sąd rozpoznaje w trybie uproszczonym sprawy, w których było prowadzone dochodzenie”. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że istnieje możliwość zmiany trybu z uproszczonego na zwyczajny i to nawet wówczas, gdy sprawa prowadzona jest już przed sądem. Ma to miejsce przede wszystkim wtedy, gdy okaże się, że spawa nie podlega rozpoznaniu w trym trybie, jak również gdy przerwa w rozprawie będzie trwała więcej niż 21 dni.
Przyśpieszyć procedurę
Podstawowym celem wprowadzenia do procedury karnej postępowania uproszczonego jest chęć przyśpieszenia całego trybu rozpoznania sprawy. W tym przypadku dopuszcza się między innymi doręczenie odpisu aktu oskarżenia z wezwaniem na rozprawę. Jedynym wymogiem jest tu konieczności zachowania 7-dniowego terminu między datą doręczenia wezwania a datą rozprawy.
Z punktu widzenia szybkości rozpoznawania sprawy istotną kwestią jest też fakt, że ewentualne niestawiennictwo oskarżyciela nie tamuje rozpoznania sprawy. Jednocześnie jednak rozprawa nie musi toczyć się pod nieobecność oskarżyciela – decyduje tu sąd. Analogiczna sytuacja występuje, gdy mowa o nieobecności oskarżonego.
Wyrok zaoczny
W postępowaniu uproszczonym zapaść może wyrok zaoczny nawet wówczas, gdy na sali brak oskarżonego. W takim przypadku wyrok doręcza się oskarżonemu, który ma 7 dni na wniesienie sprzeciwu. Tym samym może też usprawiedliwić swoją nieobecność. Trzeba przy tym podkreślić, że oskarżony ma prawo do wystąpienia z wnioskiem o uzupełnienie wyroku w wypadku nieprzyjęcia lub też nieuwzględnienia sprzeciwu.
Inna sytuacja ma miejsce wtedy, gdy oskarżony – jeszcze przed wydaniem wyroku – usprawiedliwił swoją przyszłą nieobecność i jednocześnie wniósł o odroczenie rozprawy. W takim przypadku termin rozprawy powinien zostać przełożony.
Kwestie formalne
Postępowanie uproszone może być zastosowane tylko i wyłączenie w sprawach o mniejszym ciężarze gatunkowym. Mowa tu między innymi o tych sprawach, które zagrożone są karą nie przekraczającą 5 lat pozbawienia wolności lub wówczas, gdy wartość przedmiotu przestępstwa czy szkody wyrządzonej lub grożącej nie przekracza kwoty 100 000 zł. Inaczej mówiąc, w katalogu osób, których sprawy nie będą mogły być rozpatrywane w ten sposób wymienić należy osoby pozbawione wolności.
Sprawy w postępowaniu uproszonym są rozpoznawane jednoosobowo – sędzia ma prawa i obowiązki przewodniczącego. W niektórych przypadkach istnieje możliwość, że sprawa będzie rozpatrywana przez skład 3-osobowy. Zarządzenie w tej kwestii wydaje prezes sądu okręgowego.