Jak odzyskać należność od dłużnika? Okazuje się, że wbrew wszystkiemu zagadnienie to nie jest proste. Dłużnikowi przysługuje wiele praw, w niektórych przypadkach może nawet powołać się na uporczywe nękanie z art. 190a Kodeksu karnego.
Działalność windykacyjna powinna być prowadzona zawsze w dopuszczalnych prawnie granicach. Zbyt natarczywe prowadzenie działań windykacyjnych może skutkować wypełnieniem znamion stalkingu. Zgodnie z art. 190a § 1 Kodeksu karnego: „Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. W związku z powyższym zainteresowane osoby, które próbują odzyskać od swojego dłużnika należności powinny zastanowić się, w jaki sposób podejmować czynności, aby nie zostać oskarżonymi właśnie o uporczywe nękanie.
Trudności z definicją
Choć aktualnie w Kodeksie karnym znaleźć można pojęcie stalkingu, to trzeba podkreślić, że jego zdefiniowanie jest niezwykle trudne. W literaturze, która podejmuje ten temat, przyjmuje się różne definicje, które różnią się między sobą zwłaszcza zakresem działań niepożądanych. W ten sposób powstają też różnorodne propozycje pojęciowe. Można jednak powiedzieć, że w każdym przypadku uporczywe nękanie ma miejsce tam, gdzie dochodzi do takich zachowań, które są dla odbiorcy uciążliwe i których to nie życzy on sobie.
Kwestia sporna
Trzeba zauważyć, że każde działania windykacyjne czy też egzekucyjne prowadzone przeciwko dłużnikowi – już z założenia – jest dla niego sytuacją stresową. Uregulowanie kwestii uporczywego nękania w Kodeksie karnym sprawiło, że pojawili się badacze, którzy twierdzili, że dłużnicy mogą wykorzystywać art. 190a do tego, aby osiągnąć swój cel, czyli wstrzymać proces odzyskiwania należności. Warto jednak pamiętać, że wiele zależy tu przede wszystkim od natarczywości podejmowanych działań i tego, czy wypełnione zostaną znamiona wskazane w art. 190a Kodeksu karnego.
Jak prowadzić egzekucję?
Windykatorzy prywatnych firm, które zajmują się odzyskiwaniem długów najczęściej kontaktują się z dłużnikiem telefonicznie kilka, jeżeli nie kilkanaście razy w tygodniu. Do tego dochodzą jeszcze wiadomości tekstowe oraz wysyłanie korespondencji pod adres zamieszkania dłużnika. W takim przypadku, aby mówić o uporczywym nękaniu, działania te muszą być podejmowane w odpowiednim natężeniu, jak również z odpowiednim nastawieniem. Wykazanie przez dłużnika, że windykator działa napastliwe i czy też stosuje środki rażąco niewspółmierne, które ukierunkowane są na dokuczenie dłużnikowi może sprawić, że zostanie on pociągnięty do odpowiedzialności.
Mam dłużnika, co dalej?
Ściąganie należności to problem, z którym zmierzyć musi się wielu wierzycieli. Chcąc uniknąć ewentualnych oskarżeń właśnie o uporczywe nękanie, warto skorzystać z pomocy specjalistów. Może to być firma windykacyjna, można też ustanowić pełnomocnika, który będzie kontaktował się z dłużnikiem. W ten prosty sposób nie tylko możliwe jest uchylenie się od odpowiedzialności z art. 190a Kodeksu karnego, ale także zabezpieczenie majątku dłużnika (choćby przez jego ustalenie i skierowanie do sądu odpowiedniego wniosku), co do którego może być skierowane późniejsze postępowanie egzekucyjne.